Wielu naukowców twierdzi, że stres nas zabija. Lekarze trąbią o szkodliwości stresu, którego powinniśmy unikać za wszelką cenę. Dookoła pełno informacji jak walczyć ze stresem, jak bardzo szkodzi naszemu zdrowiu, nie tylko psychicznemu, ale także fizjologicznemu, pojawiają się coraz to nowsze sposoby relaksacji.
A jakby się tak na chwilę zatrzymać i zastanowić, czy stres naprawdę jest dla nas aż taki groźny? Po przeczytaniu książki „Siła stresu. Jak stresować się mądrze i z pożytkiem dla siebie”, przestałam się go tak panicznie bać. Uważam, że warto przeczytać tą książkę, żeby spojrzeć na reakcje swojego organizmu z innej perspektywy.
Stres dodaje nam energii przy podejmowaniu wyzwań
W sytuacjach dla nas stresujących, w naszym organizmie rozpoczyna się niesamowita akcja. Układ nerwowy wprowadza nas w stan podwyższonej czujności i przygotowuje do działania. Nasz oddech się pogłębia, żeby do serca dostało się więcej tlenu. Hormony stresu pomagają mięśniom i mózgowi, lepiej wykorzystywać energię.
Bywa, że w momentach bardzo intensywnego stresu pojawia się u nas nadprzeciętna siła, zwana siłą histeryczną. W takich sytuacjach człowiek wydobywa z siebie, pokłady olbrzymiej siły fizycznej. Na pewno słyszałyście o niezwykłych przypadkach, kiedy w obronie najbliższych człowiek był w stanie podnieść przedmioty kilka razy cięższe od jego wagi, czego w normalnych okolicznościach, nie był w stanie zrobić.
Energia, jakiej dostajemy podczas stresu, wzmaga aktywność mózgu. Adrenalina uwrażliwia nasze zmysły. Rozszerzają się nam źrenice, aby wyostrzyć nasz wzrok, poprawia się, jakość słuchu, a mózg szybciej przetwarza dane, które odbiera z otoczenia. Poprzez reakcje naszego organizmu, stres może sprawić, że stan naszej koncentracji będzie na najwyższym poziomie.
Motywacji do działania dostarcza nam także mieszanka adrenaliny, testosteronu, endorfin i dopaminy. Niektórzy ludzie uwielbiają ekstremalne sporty, podczas których w naszych organizmach, działania powyższych składników dodają siły i pewności siebie. Taką reakcje pobudzenia zaobserwowano u skoczków spadochronowych, ale także u ludzi zakochanych.
Kiedy zagrożone jest nasze życie, reakcje naszego organizmu są bardzo wyostrzone i odczuwamy u siebie reakcję, chęci walki albo ucieczki. Taka forma stresu nie jest zaliczana do przyjemnych, ale nadal daje nam nadprzeciętne możliwości działania.
Wzmacnianie więzi z ludźmi poprzez stres
Może się wydawać zaskakujące, ale sytuacje stresujące zbliżają nas do innych ludzi. Wydziela się w naszym organizmie hormon oksytocyny, zwany inaczej hormonem miłości lub przytulania. Oksytocyna odpowiada za budowanie i wzmacnianie więzi międzyludzkich, wydziela się podczas przytulania, sexu czy karmienia piersią.
Powyższy hormon sprawia, że nasz umysł łatwiej i lepiej rozumie, co myślą i czują inni ludzie. Dzięki oksytocynie, mamy lepszą intuicję i większą empatię dla innych. Do tego wzmaga się nasza odwaga, a zmniejsza siła strachu. Pomaga nam w budowaniu więzi ze społecznością, w której czujemy się bezpieczni.
W sytuacjach stresowych, warto zwracać się do bliskich nam osób, szukać wsparcia wśród społeczności, w której funkcjonujemy. Kiedy się czegoś boimy, dzwonimy do ludzi, którym ufamy, przytulamy się do partnerów lub dzieci. Chcemy się czuć bezpiecznie i to daje nam społeczność, dlatego interakcje międzyludzkie są takie ważne.
Kiedy ktoś postępuje niesprawiedliwie w stosunku do osób, które znamy, zaczynamy czuć się odpowiedzialne, by takowe chronić. Nie tylko chodzi o słabszych, ale na przykład w pracy, kiedy mamy swój zespół, to także poczuwamy się do obrony, jeżeli ktoś słownie atakuje całą grupę lub poszczególnych jej członków.
Specjalne receptory oksytocyny, znajdujące się w sercu, wspierają odbudowę i regenerację komórek tego mięśnia po każdym uszczerbku. Gdy podczas reakcji stresowej występuje wydzielanie oksytocyny, stres dosłownie wzmacnia serce. Natomiast śmiertelne zawały serca, wywoływane są poprzez nagłe, wydzielanie ogromnej ilości adrenaliny.
Podczas reakcji stresowej uruchamia się mechanizm wzmacniania odporności, mobilizujący do otaczania opieką innych ludzi i jednocześnie, fizycznie wzmacniający serce. Taki wniosek można wysnuć z badania szczurów, które przed wywołaniem chemicznego ataku serca były poddawane stresowi, co ochroniło je przed uszkodzeniem serca. Gdy podano szczurom lek, który hamował wydzielanie oksytocyny, stres przestał działać ochronnie.
Dzięki sytuacjom stresowym uczymy się i rozwijamy
Hormony stresu, jak kortyzol czy oksytocyna łagodzą stany zapalne i przywracają równowagę autonomiczną układu nerwowego, po sytuacji stresującej. Hormon DHEA wraz z czynnikiem wzrostu komórek nerwowych zwiększają neuroplastyczność mózgu, dzięki czemu nasze mózgi uczą się ze stresujących doświadczeń.
Można by myśleć, że hormony stresu są dla nas złe, jednak okazuje się, że pomagają one wrócić do normalnego funkcjonowania zarówno fizycznego, jak i psychicznego. Ludzie, wydzielający duże ilości tych hormonów, w sytuacjach napięcia, zazwyczaj szybciej odzyskują równowagę. Do tego dla nich stres trwa krócej i jest mniej uciążliwy.
Po sytuacji mocno stresowej mózg potrzebuje kilka godzin, aby się zregenerować i zapamiętać doświadczenie, aby zabezpieczyć się na przyszłość. W tym czasie hormony stresu zwiększają aktywność tych obszarów mózgu, które wspomagają procesy uczenia się i zapamiętywania. Możemy odczuwać potrzebę porozmawiania, o tym zdarzeniu z innymi ludźmi lub ułożenia sytuacji we własnym umyśle.
Podczas opanowywania przez nasz organizm całej sytuacji, możemy czuć się naładowani energią. Mogą wystąpić u nas uczucia smutku, strachu, złości albo możemy poczuć ulgę i wdzięczność. Takie emocje pomagają naszemu umysłowi zrozumieć zdarzenie i zapisać je, w pamięci, aby wykorzystać w kolejnych sytuacjach stresujących.
Dzięki procesom, które zachodzą w naszym organizmie, nasz umysł i ciało uczą się, w jaki sposób zachowywać się w sytuacjach stresujących. Dzięki stresowi doskonalimy swoje umiejętności radzenia sobie z nim w kolejnych sytuacjach stresowych, co przyda nam się w przyszłości.
Kiedy wiemy, w jaki sposób nasz organizm działa, czyli co się z nami dzieje i mamy świadomość, że może to mieć pozytywne korzyści, możemy spojrzeć na sprawę z innej perspektywy. Postrzeganie sytuacji stresowej, jako szansy na doskonalenie umiejętności, zgłębiania wiedzy lub umacnianie naszych mocnych stron, zwiększa prawdopodobieństwo podejmowania nowych wyzwań zamiast rezygnacji, ucieczki albo niepotrzebnej walki.
Wszyscy się stresujemy
Niektórym ludziom może się wydawać, że ludzie, którzy odnieśli sukces, mają wygodne życie, albo urodzili się bogaci, nie przeżywają sytuacji stresujących. Patrzenie na kogoś z boku, to właśnie patrzenie z boku, czyli z zupełnie innej perspektywy. Nie widzimy i nie czujemy tego, co przeżywają ludzie.
Patrząc na życie innych osób, albo ich zdjęcia w social media wpadamy w pułapkę sztucznego świata, który w większości przypadków nie istnieje. Ludzie pokazują tylko to, co chcą pokazać, dlatego my widzimy tylko powłokę, a nie środek danego człowieka. Często nie mamy pojęcia o ty, co dana osoba czuje.
Oglądamy życie sąsiadów i zazdrościmy, bo z naszej perspektywy ich życie wydaje się takie bezproblemowe. A bardzo często okazuje się, że to piękno, które jest na zewnątrz, nie odzwierciedla kłopotów, jakie mają Ci ludzie, stresu i smutku, jaki przeżywają.
Czując stres odpowiedz sobie na kilka pytań:
- Czy to, co robię może komuś pomóc?
- Do jakich wyższych celów w życiu dążę?
- Czy to, co robię prowadzi mnie do wyższych celów?
- Czego, to stresujące zdarzenie może mnie nauczyć, dlaczego go doświadczam, jak może mi pomóc?
Nie masz wyższych celów to pomyśl:
- Jakiego rodzaju pozytywny wpływ, chcesz wywrzeć na ludzi w twoim najbliższym otoczeniu?
- Jakiego rodzaju misja życiowa lub zawodowa inspiruje Cię najbardziej?
Odczucie stresu to uczucie, które warto oswajać. Czy coś jest dobre czy złe, zawsze początek ma w naszym umyśle. Kiedy zaakceptujesz reakcje organizmu, rozpoznasz je i będziesz wiedzieć skąd się biorą, to stres nie będzie już dla Ciebie taki straszny.
Jak u Ciebie ze stresem, traktujesz go, jako wroga, którego szybko trzeba pokonać?
Zostaw Komentarz