Zastanawiałaś się kiedyś, jakby to było gdybyś urodziła się w innym kraju, na innym kontynencie, w innym kolorze skóry? Jak mogłoby wyglądać Twoje życie, gdyby los zadecydował, że byłabyś teraz zupełnie gdzie indziej?
Mieszkając całe życie w jednym miejscu, nie mamy pojęcia, że istnienie innych ludzi, może być całkowicie odmienne od naszego. Jako dzieci przyjmujemy zachowanie osób z naszego otoczenia, za coś zupełnie normalnego, do czasu, aż zobaczymy, że ludzie mogą żyć inaczej.
Zwłaszcza los kobiet, różni się diametralnie, w szczególności w krajach, gdzie jest bieda i ubóstwo. W państwach, w których przyrost naturalny jest duży, często kobiety traktowane są, jako tania siła robocza, albo inkubatory do rodzenia dzieci. A może z ich perspektywy jest inaczej?
Wiecie, że jeżeli ludzie żyją w skrajnym ubóstwie, a my nie widzimy tego z bliska, to jesteśmy obojętni? Eksperyment Stanleya Milgrama, udowodnił, że możemy nawet krzywdzić ludzi, których nie widzimy. Żołnierz zrzucający bomby, nie ma w pełni świadomości, że zabija. Dlatego obojętność na innych, jest tak wysoka.
Jestem wdzięczna, że urodziłam się w Polsce
Szczerze, to nigdy nie byłam przywiązana do Polski, tutaj się urodziłam, ale nie czuję, żeby to było moje miejsce. Jednak jestem wdzięczna, że mogłam zdobyć edukację, że żyłam w rodzinie, gdzie nigdy mi niczego nie brakowało. Mam tutaj bezpieczny dom.
Dzięki temu, że mogłam się uczyć, że miałam dostęp do książek, Internetu, mogłam pójść na studia, jestem dzisiaj mądrzejsza, niż mogłabym, rodząc się w zupełnie innym miejscu. Nie uważam, aby studia były komuś do szczęścia potrzebne, uważam jednak, że dzięki nim otworzyła się we mnie potrzeba poznania świata.
Chodząc do różnych szkół, obcując z dużą ilością ludzi, zrozumiałam, że moje najbliższe otoczenie, nie jest wyrocznią, w żadnym temacie. Poznałam osoby, które myślą i rozumują zupełnie inaczej niż ja, odbierają świat z innej perspektywy. Ludzie, których mogłabym nigdy nie poznać i otwarcie umysłu na nowe rzeczy, to jest największy plus studiowania.
Doceniam, że w Polsce mogę iść do teatru, muzeum, do parków, na spacer nad Wisłą. Że galerie handlowe i wszelkie towary, jakich bym tylko nie chciała, są dla mnie na wyciągnięcie ręki. Mieszkając w Polsce mogę wszystko, bo jestem wolną kobietą, mam swoje prawa i mogę decydować, co jest dla mnie dobre, a co nie. Zwłaszcza mając pieniądze.
Mam paszport, który pozwala mi polecieć do większości państw na świecie, bez żadnych przeszkód. Nie muszę nikogo pytać o zgodę, mogę pójść do pracy, mogę mieszkać sama, mogę żyć w nieformalnym związku, mogę być samotną matką. Można myśleć, że przecież to jest oczywiste, ale to tylko nam się tak wydaje, bo w wielu krajach, kobieta nie może decydować o sobie.
Kiedy jesteś biedna i musisz sprzedać swoją córkę
Indie kojarzą nam się z egzotyką, pięknymi krajobrazami, kolorowymi sukienkami z filmów boolywood. Kolorowo, tanecznie i ludzie śpiewający na ulicach. W tym kraju mieszka ponad miliard ludzi, to drugie najbardziej zaludnione państwo na świecie, zaraz za Chinami. I jedno z tych biedniejszych, gdzie rodząc się w niskiej kaście, życie jest bardzo ciężkie.
Od czasu do czasu możemy przeczytać coś szokującego, odnośnie tego kraju, co wydaje nam się niemożliwe. My patrzymy z zupełnie innej perspektywy, myśląc sobie, że przecież te kobiety powinny się bronić, że dlaczego nic nie robią, tylko dają się tak krzywdzić. My na ich miejscu byśmy uciekły, poszły do pracy, wyjechały do innego miasta, zwróciły się do ośrodków pomocy etc.
Mając coś od dziecka, jesteśmy przyzwyczajone, że to coś normalnego i mamy przeświadczenie, że inni też to mają. W krajach takich jak Indie, edukacja to przywilej, coś, czego nie dostaje każdy! A już w szczególności nie kobieta, bo ta ma zadanie urodzić dzieci i służyć mężczyźnie.
Pomimo zakazu, nadal kobiety są oblewane kwasem, okaleczane na całe życie, a nawet umierają w tak okrutny sposób. Są podpalane, przez mężów albo ich rodziny, za nieposłuszeństwo, albo z innych powodów. Jeszcze nie tak dawno po śmierci męża, żona, która wciąż żyła, była palona na stosie razem z nim.
Dla wielu matek z naszego świata, jest nie do uwierzenia, że można sprzedać swoje dziecko, a można i nie jest to coś potępianego. Śluby kilkunastoletnich dzieci, pomimo, że nie jest to zgodne z prawem, nadal się odbywają. Matki sprzedają swoje jedenastoletnie córki, oddają je obcym ludziom, żeby otrzymać w zamian pieniądze. I mogą z tym żyć.
Dziewczynki często nie wiedzą, że przygotowując piękne przyjęcie w domu, gotując, sprzątając, przygotowują sobie pożegnanie dzieciństwa i życie w kompletnej beznadziei. Rodzice takich dziewczyn, nie informują ich o zaślubinach, w obawie przed ich ucieczką. Zostają postawione przed faktem dokonanym i żadne łzy czy sprzeciw nie pomogą.
Przygotowując swoje wesele, które staje się trumną
Dziewczynki wiedzą, że jeśli wyjdą w tak młodym wieku za mąż, nie skończą szkoły, a to jest jedyna możliwość, żeby odmienić swój los. Nastolatki po ślubie trafiają do domów mężów, gdzie są traktowane, jako służba, bardzo często w nieludzki sposób. Brak edukacji oznacza koniec snów i marzeń, a daje niemal gwarancję, podzielenia losów swoich rodziców.
Nam się wydaje, że o edukacji seksualnej wiedzą już wszyscy, przecież w Internecie można znaleźć wszelkie wiadomości na ten temat, ale nie każdy ma Internet. To w naszym świecie są smartfony, komputery, tablety, Internet, a gdzieś w Indiach ludzie mieszkają w kartonowych domach.
Nawet w Polsce są miejscowości, w których kobiety niewiele wiedzą, jak zabezpieczać się przed niechcianą ciążą, a co dopiero w Indiach. Sex przedmałżeński jest zabroniony, a zgwałcona kobieta jest sobie sama winna i jeszcze może ponieść karę, za to, że ktoś ją zgwałcił.
Oczywiście jak wszędzie na świecie, żyją też bogate hinduski, które mają wszystko to, co my Europejki, bo miały to szczęście, że urodziły się w dobrej rodzinie. Przepaść między bogatymi, a biednymi jest olbrzymia i w najbliższych latach, będzie się pogłębiać.
Wiele Fundacji ma piękne założenia na ulepszanie świata, likwidację biedy, zrównoważony rozwój, ekologię, a wszystko wygląda pięknie na papierze i w obietnicach. Prawda jest taka, że gdybyśmy naprawdę pragnęli zlikwidować głód, ubóstwo i pomóc innym ludziom, to moglibyśmy to zrobić już.
Mieszkanie w Afryce, spełnienie marzeń
Wiele osób marzyło, żeby pojechać na Safarii, zobaczyć z bliska te wielkie, dzikie zwierzęta, poczuć się jak prawdziwy odkrywca. Dla nas jest to niezwykła przygoda, spędzić kilka godzin w afrykańskiej wiosce, zobaczyć jak ludzie mogą żyć w zgodzie z naturą. A po kilku godzinach wracamy do hotelu z klimatyzacją, miękkim łóżkiem i posiłkiem podanym na stole.
A co gdybyś musiała każdego jednego dnia, maszerować dziesięć kilometrów w jedną stronę, żeby przynieść na głowie dzban wody? Ulepić własny dom ze zwierzęcych odchodów, gotować na ognisku i ciągle opędzać się, od wszechobecnych much? Już chyba nie byłoby tak przyjemnie? Zapominamy, że tak wygląda życie innych kobiet.
Znasz to uczucie, kiedy zdajesz sobie sprawę, że zmartwienie, w co się ubiorę do pracy albo, co wymyślić na obiad jest śmieszne, bo otwierasz oczy na nieznany dotąd świat? Nie wyobrażam sobie, mieszkać w jakiejś wiosce masajskiej, gdzie oprócz ciężkiej fizycznej pracy, trzeba wymyślać skąd brać podpaski podczas menstruacji, bo jest to towar drogi i trudno dostępny.
Tradycje, w których kobiety naprawdę są wykorzystywane fizycznie, zostały do dzisiaj i są czymś zupełnie normalnym. Świat rządzony przez mężczyzn, zawsze stawiał na system patriarchalny, gdzie kobieta musi być podległa mężczyźnie. Jako, że mężczyzna jest większy, uznaje, że może rozporządzać kobietą, nakazując jej olbrzymią ilość pracy fizycznej, co jest nagminne.
A kobiety kobietom też gotują straszny los, przekazywane z pokolenia na pokolenie tradycje, które okaleczają dziewczynki. Niehigieniczne zabiegi, pozbawiające możliwości czerpania przyjemności z sexu. Kiedy małe dziewczynki mają okaleczane narządy płciowe, gdyż ich matki myślą, że bez tego nie znajdą męża. Zamążpójście jest ważniejsze od życia, bo bez niego nikt się taką kobietą nie zajmie.
To smutne, że trzeba wyrządzić krzywdę swoim dzieciom, żeby mogły być akceptowane w społeczności. Smutne, że kobieta będzie wartościową jedynie, będąc podległą żoną, bo sama nie może decydować o sobie. Musi się podporządkować, bo tak nakazuje kultura, w której się urodziła.
Równouprawnienie to nie wymysł, ale ludzka potrzeba
Kobiety są twórczyniami, to one dają życie, to bez nich nie byłoby nic, a nadal traktuje się nas w wielu miejscach na świecie, jakbyśmy były zbędne. Nadające się do sprzątania, gotowania i rodzenia dzieci, ale niemogące się wypowiadać na żaden temat. W szczególności tam, gdzie jest przewaga mężczyzn.
W Polsce jeszcze do niedawna było czymś normalnym, że po pracy zawodowej, kobieta w domu wykonywała kolejne obowiązki. Dopiero od niedawna kobiety zaczęły się budzić, że coś jednak jest nie tak. Czasy, kiedy to tylko mężczyzna, przynosił do domu pieniądze, już mijają i oby minęły całkowicie. Rodzinę tworzy się we dwoje, co znaczy, że podział obowiązków powinien być równomierny.
Patrząc na ilość studiujących kobiet nie tylko na uczelniach wyższych, ale na wszelkiego rodzaju kursach, możemy od razy zauważyć, ich przewagę wśród uczestników. W Polsce mamy prawo do głosowania wyborczego niecałe sto lat, a przecież powinnyśmy je mieć od zawsze, tak jak mieli mężczyźni.
Obie płcie są potrzebne, bo tylko razem możemy stworzyć nowe życie. Dążmy do tego, żeby być sobie partnerami, a nie wrogami. Wyjdźmy ze schematów narzuconych nam przez stary system, przecież idzie nowe. Obudźmy się na każdej płaszczyźnie i razem twórzmy naszą przyszłość.
Sama masz wątpliwości, czy twoje życie zmierza w dobrym kierunku? Ja tak miała, o czym możesz przeczytać w moim artykule: " W życiu kobiety przychodzi taki czas, kiedy dostrzega potrzebę zmiany". Może czujesz się podobnie, jak ja kiedyś?
A ty, doceniasz to gdzie się urodziłaś? Czy może myślisz, że gdzieś indziej byłoby lepiej?
Zostaw Komentarz