with Brak komentarzy

Książka 4 UmowyKsiążka „ Cztery umowy” Don Miguel Ruiz jest krótka, ale zawiera ważne przesłania. Chciałabym się z Wami podzielić przemyśleniami nad zawartym w książce przekazem, który wielu z Was może pomóc, by spojrzeć na życie z innej perspektywy. Autor oparł zawarte w tytule cztery umowy, o nauki Tolteków, plemienia, które tysiące lat temu w Meksyku, tworzyło społeczność, przekazującą nauki dotyczące współistnienia w miłości i szczęściu.

Każda z nas chciałaby żyć w świecie, gdzie dominującym uczuciem jest miłość, dlatego same musimy zacząć budować taki świat, zaczynając od kochania siebie. Jesteśmy w stanie wybaczać ludziom, którzy nas skrzywdzili, bo po jakimś czasie zapominamy złe rzeczy, które nam zrobili. Natomiast samym sobie mamy tak wiele do zarzucenia, że nie potrafimy wybaczać i odpuszczać.

Książka „Cztery umowy”, jest mini poradnikiem, jak zacząć akceptować siebie takimi, jakie jesteśmy. A konkretnie jak trzeba to zrobić? Prosto. Należy zacząć stosować poniższe umowy:

1. Umowa: Szanuj swoje słowo

Nie zdajemy sobie sprawy z tego jak wielką moc mają słowa, a w szczególności te, które mówimy same sobie. Jeżeli zostałyśmy nauczone żeby wątpić w swoje talenty, to każdego dnia same siebie krytykujemy. Większość naszej niepewności bierze się z dzieciństwa np. wystarczy że raz nauczycielka języka polskiego powiedziała Ci, że twoje wypracowania są tak mierne, że ona przeżywa męki, kiedy je czyta, a Ty Pamiętasz to zdanie do dzisiaj. Stwierdzenie nauczycielki, której nie widziałaś ze dwadzieścia lat, a nawet możesz jej nie pamiętać, zostało w Tobie.

Teraz za każdym razem, kiedy piszesz sprawozdanie w pracy, masz myśl bycia miernotą literacką, beztalenciem, które nic nie potrafi zrobić dobrze. Gdyby Joanne Kathleen Rowling, zwątpiła w swoją powieść, po tym jak kilkanaście wydawnictw odrzuciło jej książkę, to dzisiaj nie znalibyśmy Harry Pottera.

Może jako pulchna dziewczynka usłyszałaś krytyczną opinię o swoim wyglądzie, gdy na któryś imieninach "troskliwa" ciotka powiedziała Ci, że jesteś gruba? Albo masz krzywe nogi, zęby czy coś podobnego, i z takim wyglądem nigdy nie znajdziesz męża? A Ty  jako już dorosła kobieta, codziennie przed lustrem powtarzasz sobie, jakie masz wady: gruba, wory pod oczami, siwe włosy, sadło jak u świni i myślisz, że nie zasługujesz na to by Cię kochać.

Jak to jest, że do osób, które są dla Ciebie ważne nie kierujesz aż tak raniących słów, a siebie bombardujesz epitetem najgorszym, jaki przyjdzie Ci do głowy? No właśnie, nie pomyślałaś o tym, że codziennie używasz tak niepotrzebnych słów i to do osoby, którą powinnaś kochać najbardziej na świecie. Jeżeli nie zaczniesz szanować słów, które wypowiadasz do siebie to jak chcesz mówić do innych?

To, co powiesz drugiemu człowiekowi, może w nim zostać do końca jego życia, więc pomyśl zanim wyrazisz swoją opinię.  Im więcej pozytywnych rzeczy będziesz mówić sobie, tym więcej powiesz innym. Mów o sobie i do siebie w sposób czuły i delikatny.

2. Umowa: Nie bierz niczego do siebie

Jako jednostki jesteśmy bardzo mocno skoncentrowani na sobie, wydaje nam się, że to, co się dzieje dookoła nas, dzieje się z naszego powodu, ale czy aby na pewno?
Kiedy zaczniesz się zastanawiać ile czasu w ciągu dnia poświęcasz na myśleniu o ludziach, którzy nie są dla Ciebie ważni, zauważysz, że to krótki czas, o ile w ogóle marnujesz go w ten sposób. Kierujemy się zasadami, których same się nauczyliśmy w dorosłym życiu, albo polegamy na tych wpojonych nam w dzieciństwie, powinnyśmy zweryfikować czy jest tak jak powinno być. To od nas zależy, jak będziemy reagować na słowa czy zachowanie innych w stosunku do naszej osoby.

Kiedyś na jakimś szkoleniu trener powiedział: „ nikt nie może Cię obrazić, jeśli mu na to nie pozwolisz”. Wtedy wszyscy uczestnicy poczuli bunt przeciw tym słowom, bo pracowaliśmy w bezpośrednim kontakcie z klientem i obelgi pod naszymi nazwiskami były dość częste. Pomyślałam sobie:„ co za bzdury, kolejny coach, który przeczytał kilka amerykańskich poradników do rozwoju osobistego i próbuje zabłysnąć”. Ale taka jest prawda.

Jeżeli ktoś krzyczy na Ciebie, nie ważne, z jakiego powodu, to jest jego krzyk, to on ma w sobie coś, czego próbuje się pozbyć zrzucając na Ciebie. Łatwo jest powiedzieć, żeby nie brać niczego do siebie, ale jak się do tego zastosować?

Pamiętaj, że tylko Ty możesz wiedzieć o sobie i swoim życiu to, co wiesz, nikt inny nie przeżył tego, co Ty, tak jak Ty, więc nikt nie może znać Twojego świata. Jeżeli ktoś jest agresywny, krytyczny bądź nawet chamski, to musisz pamiętać, że osoba ta, musiała zaznać olbrzymiego cierpienia i ma w sobie tyle bólu, że musi go podarować dalej żeby się go pobyć.

To samo jest z dobrem, jeśli masz go w sobie dużo to dzielisz się z innymi, a jak masz za mało to albo próbujesz samodzielnie znaleźć by mieć więcej, albo kradniesz innym. Przyjmując do siebie opinie, na które nie masz wpływu, zaburzasz swój spokój, bo zaczynasz bronić swojego stanowiska. Chcesz mieć rację, przekonać kogoś do Twojego rozumowania, a nie tędy droga.

Ja każdego dnia buduję siebie, uczę się akceptacji i miłości do siebie, pomimo, że nie jestem idealna i nigdy taka nie będę. Doceniając swoją wartość, poznając, jakie jesteśmy mądre i piękne, nie tylko w sensie wizualnym, ale również wewnętrznym, mamy wsparcie w osobie, która nigdy nas nie opuści, nigdy nie zawiedzie, nigdy nie rozczaruje.

Będąc swoją najbardziej empatyczną przyjaciółką, masz najdzielniejszego sprzymierzeńca na świecie, z którym możesz przemierzyć cały świat, żyjąc życiem Twoich marzeń. Czyny i słowa innych, nie ważne czy dobre czy złe, należą tylko i wyłącznie do nich, są ich walką, bo to oni się czegoś boją, czegoś może im brakować, albo są szczęśliwi i się z Tobą dzielą.

Czując się dobrze sama ze sobą, sprawiasz, że ludzie wokół Ciebie też odczuwają Twoją dobrą energię. Zadowolenie ze swojego życia, z bycia tu i teraz, z wdzięczności za to, co masz jest tym, co trzeba praktykować każdego dnia do końca życia.

Książka 4 umowy

3. Umowa: Nie zakładaj niczego z góry

Ludzie mają tendencję do nadmiernego myślenia, w szczególności my kobiety, które zostałyśmy obdarzone czujniejszymi zmysłami odczuwania emocji. Robimy założenia na prawie każdy temat, a co gorsza wierzymy w te założenia, jako prawdę. Kiedy coś nie dzieje się tak jak sobie wymyśliłyśmy, to jesteśmy rozczarowane albo złe i cierpimy z tego powodu. Czasem chciałybyśmy zrobić coś innego, zmienić pracę, poprosić o awans czy podwyżkę, ale starach przed porażką i odmową nas powstrzymuje.

Przecież co najgorszego może się stać? Usłyszymy nie? Ale to już same sobie powiedziałyśmy, więc nie będzie to gorsza odmowa niż ta nasza. Powinnyśmy zawsze pytać, zamiast zakładać fałszywe założenia, które wykreowały się w naszej głowie.

Wielokrotnie brak zakładania najgorszego mogłoby nam przynieść coś naprawdę dobrego. Problem w tym, że wydaje nam się, że każdy myśli tak jak my, odczuwa jak my, osądza jak my albo skrzywdzi nas w taki sposób jak my to robimy. To źle, jeśli nie traktujesz siebie jak osoby, którą się kocha, bo jest warta miłości za to, że po prostu jest. Dlatego w obawie, że ktoś mógłby Cię skrzywdzić tak jak sama to sobie wielokrotnie robiłaś, wykonujesz pierwszy krok i odrzucasz siebie, chroniąc się przed odrzuceniem.

Najłatwiej błędne założenia można zaobserwować w związkach, kiedy wydaje nam się, że nasz partner powinien wiedzieć, co myślimy, a na pewno, co czujemy, bo przecież nas dobrze zna. Kiedy okazuje się, że on nie ma o niczym pojęcia, jesteśmy rozczarowane i zranione, bo powinien wiedzieć, skoro my to wiemy. Nieprawidłowe rozumowanie to także takie, które mówi, że skoro mamy tak dużo miłości, którą dajemy, to jest ona siłą, która może zmienić naszego partnera.

Prawda jest taka, że zmienić się może tylko ten, kto chce tej zmiany, więc jeśli masz jeszcze możliwość to zastanów się czy ten mężczyzna u Twojego boku jest tym, którego byś naprawdę chciała. Miłość jest bezwarunkowa, musimy uczyć się kochać tak, aby nie oczekiwać zmian, albo kochamy osobę, z którą jesteśmy taką, jaka jest, albo szukamy innej.

Jasna zrozumiała komunikacja jest podstawą każdej relacji, strach przed odrzuceniem sprawia, że nie pytamy w obawie przed odmową, przez co same siebie krzywdzimy. Ktoś może nas nie kochać albo nie akceptować takimi, jakimi jesteśmy, lepiej jest to wiedzieć wcześniej niż później. Szacunek do samej siebie jest najważniejszy, lepiej jest odejść wiedząc, że jest się niekochanym, niż żyć nadzieją, że może pewnego dnia to się zmieni. Nie zakładaj niczego z góry, po prostu pytaj i sprawdzaj.

4. Umowa: Rób wszystko najlepiej jak potrafisz

Świat i wszystko, co się na nim dzieje, ulega zmianie. Coś, co kiedyś robiliśmy jak nam się wówczas wydawało dobrze, obecnie zrobilibyśmy zupełnie inaczej. To normalna kolej rzeczy, jako istoty myślące uczymy się i rozwijamy, dlatego na przeszłość patrzymy inaczej, bo mamy już zupełnie inną perspektywę. Ważne jest to, żebyśmy się starali robić wszystko dobrze, tak jak jesteśmy w stanie.

Nie możemy się nadmiernie starać, ani zaniżać swoich możliwości, bo w obu tych przypadkach stracimy energię dając jej za dużo wiedząc, że dla nas to nadmiar lub za mało i dręcząc się tym.

Aby robić coś dobrze i czerpać radość z osiągnięć, musimy znaleźć sens naszych działań, czyli odkryć, co lubimy robić. Jak znajdziemy już taką rzecz, to trzeba ją robić, a wtedy nawet nie zauważymy jak bardzo się staramy, bo będziemy czerpać przyjemność z samego działania. Mając w głowie mnóstwo pomysłów, ale nie realizując ich jesteśmy nieszczęśliwi.

Jeśli nie pracujemy nad realizacją swoich wizji, nie możemy ich urzeczywistnić, czyli uzyskać rezultatów, jakie sobie wymarzyłyśmy. Działanie jest sensem naszego istnienia, odzwierciedleniem naszych snów i marzeń.

Zdarza się, że w naszym życiu następują zmiany, a my nie chcemy się na nie zgodzić i to zaczyna nas blokować, nie ma już w nas przepływu. Wtedy jest czas, aby się zatrzymać i zweryfikować czy to, co robimy, nadal jest tym, czego chcemy. Jeśli nie, to musimy to puścić wolno. Trzeba docenić, co dzieje się teraz, życie w przeszłości jest tylko startą czasu, nie pozwala nam żyć w pełni.

Urodziłyśmy się żeby czerpać radość z istnienia i dzielić się nim z innymi, dlatego patrzmy w przyszłość, a przeszłość zostawmy z wdzięcznością za sobą.

Książka 4 umowy

Najważniejszym przesłaniem książki „ Cztery umowy” jest miłość i szacunek do własnej osoby. Brak osądu siebie i innych, uwolnienie się od strachu przed odrzuceniem, bo akceptację możemy dać sobie same. Osądzając oczekujemy kary, a życie jest za krótkie żeby się karać. Jesteśmy doskonałe takie, jakie jesteśmy teraz, i to jest najważniejsza myśl, która na stałe musi zagościć w naszym umyśle.

Pomimo starań, aby przestrzegać wszystkich umów będziemy popełniać błędy, bo w ciągu całego życia nabrałyśmy tylu błędnych przekonań, że nie możemy ich szybko usunąć z naszych myśli.

Trzeba próbować każdego dnia, nawet jak dzisiaj się nam nie powiedzie to jutro też jest dzień i możemy spróbować od nowa. Nie rozczulajmy się nad sobą za nadto, bo jesteśmy wystarczająco silne by dać sobie radę. Pamiętajmy, żeby się nie osądzać, przecież zrobiłyśmy wszystko tak jak potrafiłyśmy najlepiej. Nie martwmy się o przyszłość, bądźmy tu, teraz.

Od czego zacząć zrywanie dotychczasowych umów

• Nie obwiniaj innych ( rodziców, nauczycieli), że nauczyli Cię być takim, jakim sami są. Nauczyli Cię tego, co wiedzą.

• Miej świadomość, że Twój umysł przepełniają rany, bo tylko wtedy będziesz wiedzieć, że potrzebujesz zmian.

• Wolność, którą pragniemy jest możliwością przeżycia naszych dni na tym świecie w taki sposób, w jaki my chcemy, bez ograniczeń, które wyniosłyśmy z systemu wierzeń społeczeństwa, w którym żyjemy.

• Jeśli zrywasz jakieś przekonanie, które Cię krzywdzi, powinnaś zastąpić je nowym, które jest dobre i zgodne z Twoim wyborem:
Nie jestem wystarczająco dobra Spróbuję być lepsza niż jestem
Nie jestem wystarczająco inteligentna Spróbuję się nauczyć czegoś nowego
Po co próbować, co to da? Będę próbować tak długo jak to konieczne
Inni są lepsi ode mnie, im się zawsze udaje. Ja wierzę w siebie, zawsze coś nowego pojawi się na mojej drodze i doprowadzi mnie do celu

Nie powtarzaj w kółko starych osądów, one żyją tylko dlatego, że o nich myślisz!

• Emocje odbierają nam energię, w szczególności, kiedy nasze hormony szaleją. Nie pozwólmy, żeby smutek i lęk rządziły naszym życiem, te uczucia miną.

• Wybaczajmy sobie błędy, które popełniłyśmy w przeszłości. Koniec „umartwiania się”, nie możemy zmienić tego, co było, przestańmy o tym myśleć.

• Jesteśmy Wojowniczkami, mamy kontrolę nad naszymi emocjami. Nie mówimy sobie i innym złych rzeczy w emocjach - bierzmy głęboki oddech. Panujmy nad sobą, przecież: To ja tu rządzę, potrafię powstrzymać swoje emocje przed eksplozją, kontroluję jak i kiedy je uwolnię.

• Możemy umrzeć w każdej chwili, bądźmy świadome, że liczy się to, co jest teraz:

Jestem sobą, bo szkoda czasu i energii by udawać kogoś innego, jutro może mnie nie być
Jestem sobą, a opinia innych nie jest dla mnie ważna, jutro może mnie nie być
Odnoszę się do ludzi, których kocham z miłością, jutro może mnie nie być
Nie walczę z nikim, jutro może mnie nie być

Książka 4 umowy

Anioł śmierci Tolteków mówi: „ Wszystko, co istnieje należy do mnie. Nie jest Twoje. Twój dom, twój współmałżonek, twoje dzieci, twój samochód, twoja kariera, twoje pieniądze – wszystko jest moje, mogę Ci to odebrać, kiedy tylko zechcę, ale chwilowo możesz z tego korzystać”

Czy któraś z Was czytała tą książkę?

Jeżeli masz przemyślenia co do wyżej przedstawionych umów, to podziel się ze mną swoimi myślami.

Zostaw Komentarz